Ponieważ kwiecień kończymy zaćmieniem Słońca i tak zwanym „Czarnym Księżycem”, dzisiejszy wpis będzie poświęcony astrologicznym ciekawostkom 🙂 Jesteście zainteresowani? Zapraszam do artykułu!
Starożytna astrologia
Nasi starożytni przodkowie uważnie obserwowali niebo, gdyż wtedy człowiek skazany był na łaskę lub niełaskę przyrody i to od niej niejednokrotnie zależała jego przyszłość. Starożytni astrolodzy (najczęściej rolę tę pełnili kapłani) próbowali przewidzieć co się wydarzy, aby zminimalizować powszechny strach przed nieokiełznaną naturą oraz nauczyć się prawidłowości, które rządzą światem. Odkryta cykliczność przyrody mogła pomóc także w rolnictwie. Dostrzeżenie choćby regularności wylewania Nilu, pozwoliła odpowiednio zaplanować prace uprawne. Podobno początki astrologii sięgają starożytnej Mezopotamii i właśnie Egiptu. Być może pamiętacie scenę z „Faraona” Prusa, w której to posiadający ogromną wiedzę kapłani potrafiący przewidzieć zaćmienie Słońca, wykorzystują to wydarzenie aby wzbudzić strach w nieświadomej ludności i umieścić na tronie nowego władcę. Wiedza to potęga! 😉
Zaćmienie słońca
W nocy z 30 kwietnia na 1 maja nastąpi zaćmienie Słońca. Jest to zjawisko astronomiczne, które polega na tym, że Słońce, Księżyc i Ziemia znajdują się w jednej linii. W rezultacie Księżyc przesłania światło słoneczne, które dociera do naszej planety. Niestety to mające wkrótce nadejść zaćmienie będzie widoczne tylko z niektórych obszarów półkuli południowej. Astrologowie wierzą jednak, że każde zaćmienie niesie jakiś magiczny przekaz. Ponieważ w momencie zaćmienia, Słońce znajdzie się z znaku Byka, możemy przypuszczać, że oznacza to pomyślność w sferze materialnej.
Czym jest znak zodiaku?
Widoczne z Ziemi Słońce zatacza w ciągu roku pełen krąg (360o). W starożytności sferę, po której „wędruje” Słońce, podzielono na 12 równych części (po 30o każda) i przyporządkowano jeden symbol. Są to właśnie znane nam znaki zodiaku. Dziś potocznie znakiem zodiaku nazywamy znak słoneczny, a zatem wiąże się on z informacją na temat tego, w którym ze wspomnianych uprzednio części sfery niebieskiej, znajdowało się Słońce w momencie narodzin człowieka. W większości czasopism możemy na ostatniej stronie znaleźć horoskop, czyli bardzo ogólny zarys przyszłości, która miałaby spotkać osobę będącą spod konkretnego znaku. Przyznajcie się: zdarza Wam się czytać takie teksty…? 🙂 Jeśli czasem zerknęliście na tę „przepowiednię”, to z pewnością zauważyliście, że jest to horoskop słoneczny. Tymczasem istnieje coś takiego jak księżycowy znak zodiaku, o którym nie każdy wie.
Horoskop księżycowy
Znak księżycowy określa położenie Księżyca w momencie narodzin. Według astrologii, naszej osobowości nie definiuje bowiem wyłącznie znak słoneczny, ale w istocie jest ona mieszanką różnych typów osobowości spod różnych znaków (w końcu w momencie narodzin inne planety także znajdowały się w konkretnych częściach widocznego nieba). Jednak to, co w największym stopniu ma wpływać na naszą osobowość to znak słoneczny i księżycowy.
Jak poznać swój znak księżycowy? Nie jest to proste. W jednym znaku Księżyc przebywa około 2 dni, zatem osoby urodzone w tym samym miesiącu mogą być kombinacją różnych znaków. Np. styczniowy słoneczny Koziorożec może być Koziorożco-Wodnikiem (słonecznym Koziorożcem i księżycowym Wodnikiem), jego urodzony za dwa dni kolega Koziorożco-Rybą, za cztery Koziorożco-Baranem i tak dalej. W gazetach nikt nie zamieszcza horoskopu księżycowego, bo zająłby stanowczo zbyt dużo stron 😉 W określeniu księżycowego znaku zodiaku mogą pomóc nam tak zwane tablice astrologiczne (może znajdziecie je jakiejś bibliotece) lub specjalne programy komputerowe i strony internetowe. Jeśli wierzycie w astrologię, lub zwyczajnie chcecie zaspokoić swą ciekawość, zawsze też możecie udać się do „specjalisty”, czyli kogoś, kto zajmuje się astrologią. Na przykład tu.
Czarny Księżyc
Czarny Księżyc to określenie na drugi nów księżyca w miesiącu. Taka sytuacja nie zdarza się zbyt często. Jeden cykl księżyca to 29 i pół dnia a więc w przybliżeniu jeden miesiąc. Widoczny z Ziemi Księżyc przechodzi cztery fazy – najpierw jest niewidoczny, potem „rośnie” i staje się coraz pełniejszy, następnie obserwujemy pełnię (wtedy oświetlona jest cała część widoczna z Ziemi), po czym znowu maleje by powrócić do fazy całkowitego braku oświetlenia, czyli nowiu. Ponieważ cykl Księżyca nie obejmuje pełnego miesiąca w rozumieniu kalendarzowym, to czasem się zdarza, że w ciągu jednego miesiąca dwa razy możemy zaobserwować nów – tak będzie i tym razem.
Jak tam? Zmotywowani do zwiększonej obserwacji nieba? A może poczuliście chęć odkrycia swego znaku księżycowego? Dajcie znać w komentarzach!